Szukaj na tym blogu

niedziela, 3 marca 2019

Plany, planami ...

...a życie, życiem. Od jakiegoś miesiąca nastawiłem się na wyjazd do Murowanej Gośliny, jednak z wycieczki nic nie wyszło. Kuba (mój uczeń) dostał gorączki w sobotnie popołudnie co skutecznie przekreśliło szansę na jego udział w zawodach. Ja natomiast zdążyłem nastawić się na obserwowanie jego zmagań i od paru dni jakoś nie miałem ochoty na grę. Ostatecznie zabrakło mi motywacji i zostałem w domu.

   Patrząc obiektywnie na obsadę turnieju, miałbym szansę na trzecie miejsce. Z zawodnikami, którzy zajęli 3 i 4 miejsce wygrałem ostatnio na zimowych zawodach w Rogoźnie. Trochę żałuję, że nie spotkałem się ze znajomymi z nad deski, ale następna okazja do gry prawdopodobnie już w przyszłym miesiącu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz